#142


Hej !

Witam was bardzo serdecznie w ten deszczowy dzień. Widzieliście wczorajszy wpis zdjęciowy z pięknego i słonecznego Torunia? Jeśli nie, to zapraszam was tutaj :  http://happymaledine.blogspot.com/2017/09/141.html.

A dzisiaj kolej na świetną maseczkę w płachcie z firmy LomiLomi. Jak maseczki w płachcie to tylko z LomiLomi. A wy jakich używacie? Dajcie mi znać !

A tutaj poprzednie wpisy o maseczkach z LomiLomi : http://happymaledine.blogspot.com/2017/04/104.html
http://happymaledine.blogspot.com/2017/03/95.html




1. Jest to maseczka witalizująca mająca dodać energii naszej skórze. Jest bardzo dobrze nawilżona, jak cała seria maseczek. Skóra po zdjęciu maseczki jest dość tłusta, ale nie zaliczamy tego do minusów.

2. Bardzo ładnie pachnie granatem. W tych maseczkach zapach jest bardzo wyczuwalny i zgodny z opisem. Nie jest nasączona alkoholem, jak większość tego typu maseczek, np. znana i polecana maseczka z  HADA LABA TOKYO.

3.  Granat ma wzmacniać ściany komórek, przeciwdziała starzeniu się skóry, chroni przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym i przeciwdziała powstawaniu znamion skórnych. Chroni także przed wolnymi rodnikami. Nawilża, uelastycznia naszą skórę. Rewitalizuję zmęczoną cerę.
Może od razu po użyciu maseczki nie widać zmian i różnic jednakże warto raz na jakiś czas także zażyć ekstraktu z graatu.

4. Nie podrażnia i nie zapycha. W opakowaniu jest wystarczająco dużo produktu i resztę można wmasować w ciało.

5. Maseczkę bardzo łatwo się nakłada i świetnie przylega do twarzy. Jednakże póki co ulubieńcem tej serii i tak zostaje maseczka z winogronem z posta 104. U góry macie link ! Zapraszam.




Nie może zabraknąć Cię także tutaj  !




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#622- 2 przedświąteczne, przedgrudniowe Q&A

#623- 3 przedświąteczne, przegrudniowe Q&A

#625 -Jak radzić sobie z nadmiarem zadań w grudniu?